Poruszam dziś najkrótszy z możliwych tematów. Krótszego pewnie nie było i nie będzie. To nie żart – dmuchane foteliki samochodowe, nadmuchiwane siedziska – nawet siedziska z oparciem. Tego rodzaju „urządzenia”, choć naprawdę ciężko mi nazwać to urządzeniem, pojawiły się w ubiegłym roku również na naszym rynku. Powinniśmy nazywać je raczej: dmuchanymi materacami o kształcie fotelika.
O opinię o tego typu urządzeniach spytali nas nasi partnerzy – Węgrzy, z którymi współpracujemy w ramach Międzynarodowej Kampanii Edukacyjnej „Pierwszy Fotelik”.
Jeżeli chciałbyś drogi rodzicu skorzystać z takiego urządzenia, albo jeśli chciałbyś drogi sprzedawco sprzedawać takie „foteliki” to polecam Ci jazdę… na dmuchanych fotelach samochodowych dla dorosłych. Zaryzykujesz?
Kropka. Więcej na ten temat nie będę mówił.
Pobierz plik mp3: foteliki_pod_lupa_eksperta_dmuchane-foteliki
Rzeczywiście, krótko 🙂 W każdym bądź razie puenta dosadna 🙂
Jeżeli ktoś ma ochotę pobawić się ze swoim dzieckiem, to takie foteliki w sam raz pasują do tekturowego samochodu 🙂
Powinny co najwyżej być sprzedawane jako akcesoria dla lalek w sklepie z zabawkami.
Dorzuciłabym pontony jako gondolki i kółka zamiast pasów. Oczywiście w trakcie jazdy rurka i maska obowiązkowe, a dla kierowcy płetwy 😉 Bezpieczeństwo na piątkę, a jaki klimat gratis ;D
Swoją drogą takie pomysły dosadnie pokazują poziom bezpieczeństwa jaki zapewnia homologacja ECE44 …
Na szczęście jeszcze nigdy takiego nie widziałam 🙂
Kto w ogóle dopuścił coś takiego do sprzedaży pod nazwą fotelik samochodowy??Pewnie gdzieś małym druczkiem w obcym języku napisali że to zabawka.Taki coś to do siedzenia dla dzieci na działce bądź na plaży
ło matko….! to istnieje naprawdę..?!
koniec komentarza….
Dmuchawce, latawce, wiatr…
a co Wy na to?
http://www.ted.com/talks/steven_levitt_on_child_carseats
Levitt próbuje zaistnieć jako skandalista? Nieudana próba. Badania i osiągnięcia w tej dziedzinie przeczą jego skandalizującym tezom.
A gdybys mial leciec dlaeko samolotem a potem pozyczyc auto w wypozyczalni i okazaloby sie, ze koszt wypozyczenia 2 fotelikow to koszt wypozyczenia auta to co bys zrobil ?
Na pewno bym w to nie wsadził swojego dziecka.
Ja pieprzę, a myślałam, że głupszych niż poddupniki dla 3latka już nie wymyslą 🙂
A ja uważam,że ten żółty „dmuchaniec” jest dobrym rozwiązaniem np do autokaru. Latem jeździmy na wczasy autokarem i myślę,że dzieciom fajnie by się na nim spało.