Na jednym z forów internetowych mój asystent wygrzebał ciekawy temat. Jeden z rodziców pyta innych rodziców (Ci na pewno będą dla niego doskonałym źródłem wiedzy) o to, czy można przedłużyć pasy bezpieczeństwa. Delikwent kupił fotelik i okazuje się, że „ten wredny samochód ma za krótkie pasy bezpieczeństwa”. Postawmy tę sprawę prawidłowo, postawmy ją z głowy na nogi – to ten fotelik nie pasuje do Twojego samochodu. Ja zaś pytam Cię drogi rodzicu, w jaki sposób stałeś się jego posiadaczem?
Jeżeli kupiłeś fotelik, który nie da się zamontować w Twoim samochodzie z powodu zbyt krótkich pasów to znaczy, że nie przymierzałeś go przed zakupem w Twoim samochodzie, to znaczy, że żyjesz jeszcze w „trzecim świecie fotelikowym” i nie postarałeś się o stosowną wiedzę przed zakupem tego fotelika. Może dostałeś go w prezencie? Na ten temat też już publikowałem i zapraszam do zapoznania się z treścią tego wpisu. „Dostałeś fotelik w prezencie?”
Jeżeli zatem okazuje się, że masz za krótkie pasy to nie szukaj możliwości ich przedłużania. Jest to możliwe i zaraz opowiem o jedynej, autoryzowanej metodzie wykonania takiej operacji. Co jednak najlepiej w takim razie zrobić?
Przede wszystkim przymierzyć i sprawdzić, czy wybrany przez nas fotelik da się poprawnie zamontować w samochodzie. To, że pasy są za krótkie jest jednym z najbardziej oczywistych przejawów braku kompatybilności fotelika w samochodzie. Tych powodów może być jeszcze kilkadziesiąt.
UWAGA: Praca na granicy długości pasa nie zawsze jest czymś złym. Fotelik zamontowany poprawnie takim pasem, jeśli jest bardzo krótki, ale nie ZA KRÓTKI poprawia stabilność montażu fotelika i bywa zjawiskiem pożądanym.
Czy można przedłużyć pasy – co możesz zrobić?
Jeżeli montujesz fotelik na tylnej kanapie to jedyne co możesz zrobić (poza wymianą fotelika, bo właśnie takie działanie polecałbym) to wymiana zwijacza wraz z całym pasem. Nowy zwijacz wraz z pasem bezpieczeństwa, dla auta klasy średniej, to koszt około 700 zł. Plus oczywiście koszty operacji wymiany, oczywiście w autoryzowanej stacji, bo nie polecam wykonywania tego przez znajomego mechanika. Koszty jakie poniósłbyś Ty i Twoja rodzina przy źle wykonanym zadaniu byłyby niewspółmierne do korzyści finansowych z takiej tańszej operacji.
Jeśli więc masz wydać 700 zł plus „robociznę”, to przestrzegam tutaj – jest to koszt przewyższający wartość wielu dobrych fotelików samochodowych, a jeśli myślisz o zakupie pasa „ze szrota” to ani Ty, ani Twój znajomy mechanik, nie jesteście w stanie stwierdzić , czy ten pas brał udział w zderzeniu lub stłuczce. Można to stwierdzić tylko przy ciężkim zderzeniu kiedy pas jest zablokowany np. po zadziałaniu pirotechnicznego napinacza lub ogranicznika siły. W pozostałych przypadkach musisz go kupić obdarzając zaufaniem właśnie znalezionego na allegro oferenta. Czy darzysz go zaufaniem i chcesz mu powierzyć bezpieczeństwo swoje, swojej żony, swojej rodziny, swojego dziecka?
Wszystkie tanie części „ze szrotów” pochodzą przecież z samochodów, które przeszły zderzenia. My kupujemy takie części, ale do celów naukowo-badawczych, szkoleń lub pokazów. Jeżeli zaś Ty, kupisz je do swojego samochodu, to być może zobaczymy się na ekspertyzach powypadkowych, a tego naprawdę bym nie chciał.
Jeśli montujesz fotelik na przednim siedzeniu samochodu, bo nie masz innego wyjścia, bo na tylnej kanapie siedzi już trójka dzieci, to można sobie wydłużyć ten pas bezpieczeństwa poprzez cofnięcie fotela do tyłu. Ta operacja jest czasem również możliwa na tylnym siedzeniu. Sprawdź, czy możesz to zrobić, ale przestrzegamy przed wożeniem dzieci z przodu. Informacje o tym dlaczego nie zalecamy przewożenia dzieci z przodu z pewnością bez problemu znajdziesz w serwisie fotelik.info.
Pobierz plik mp3: foteliki_pod_lupa_eksperta_przedluzanie_pasow
Podzielilam sie ta wiedza na forum rowiesniczym. W jednym watku mama radzila drugiej dokupienie „takiej nakladki jak w samolocie” w celu przdluzenia pasow (sa za krotkie do fotelika) i co najlepsze, rade taka uzyskala od sprzedawcy(!).
Szok!
nie podoba mi się ton tego wpisu. czasami jest konieczność zamontowania fotelika w samochodzie kogoś z rodziny, w samochodzie pod który fotelik nie był kupiony. nie dziwmy się, że ludzie pytają, jak sobie radzić, jeśli pasy są za krótkie i nie róbmy od razu z nich osób, która mają fotelik a nie potrafią go ogarnąć. ja w tym momencie nie mam samochodu, pod który kupowałam fotelik. mam do dyspozycji 2 auta i oba mają za krótkie pasy, a że nie są moje to niewiele mogę z tym zrobić. i też wolę zapytać czy jest na to jakiś patent, którego mogłabym użyć, jeśli już naprawdę musiałabym przewieść synka samochodem. a tu się poczułam trochę tak, jakbym niepotrzebnie pytała, bo fotelik się kupuje pod samochód i już i nie powinnam mieć w tej kwestii żadnych pytań, co zrobić jak jedno z drugim jest niekompatybilne.
Juanita, dziękuję za Twój głos. Przeczytam jeszcze raz ten artykuł i być może zmodyfikuję jego ton. Rzeczywiście, ludzie pytający nie są tu niczego winni. Winni są i złoszczą mnie „producenci” takich gażetów.
Hej
Nie wiem czy ktoś to jeszcze śledzi, ale co w przypadku 3 dzieci gdzie wpięcie fotelików jest możliwe (pasy są wystarczająco długie) ale sama procedura wymaga odpowiedniej kolejności wpinania (bo klamry są zakrywane przez foteliki), albo niesłychanej wręcz zręczności.
Takie przedłużenie umożliwiłoby łatwiejszy dostęp do samej klamry.
Sam się zastanawiam nad kupnem takiego przedłużacza pasów, ale również mam ogromne wątpliwości co do tego, czy to będzie bezpieczne (czy wykonanie takiej przedłużki, materiały z jakich ona jest zrobiona spełnia jakiekolwiek normy)…
Wojtek, celna uwaga, dziękuję. To znany problem. Proponuję wówczas przedłużyć/wymienić zamek psów w warsztacie tuningowym lub ASO. Będzie z gwarancją bezpieczeństwa.
Tak jedziecie po tych co kupili mega bezpieczny i wygodny dla dziecka fotelik, za to pasy sa za krotkie, a nie przewidzieliscie jednego. A co w sytuacji gdy KAZDY fotelik w danym aucie (dodam, ze moze i juz kilkuletnim ale duzym i komfortowym, wiec zdziwieniu nie bylo konca) wymaga dluzszych pasow bo przymierzane byly rozne modele? To co lepiej pazdziez wybrac? Czy wbic w google 'co zrobic w takim przypadku’?? Za ostro moi drodzy i bez wyobrazni. Przyszly rodzic liczy na rzeczowa pomoc a nie obelge.
Witam,
a) przepraszam jeśli za ostro, moje oburzenie jest skierowane głownie na producentów przedłużaczy,
b) foteliki były źle mierzone, zapraszam pomogę, bezpłatnie,
c) w ostateczności w grę wchodzi wymiana całego pasa.
Pozdrawiam
my kupiliśmy dobry fotelik i zgodnie z informacją producenta pasuje do naszego samochodu. ale co z tego, skoro zamek pasów jest na poziomie kanapy i manewrowanie zapięciem pasów przy foteliku zamontowanym w isofixie to jakieś nieporozumienie. byliśmy w ASO, kompletnie się czymś takim nie zajmują.
Przyjedź do fotelik.info na inspekcję.
Nie ma szans żeby 1 fotelik pasował do 2 aut w rodzinie + 1 dziadków. Albo kupimy 3 foteliki albo wszyscy kupimy ten sam model auta. Uwaga w artykule o bezmyślności rodziców była głupia.
Jest szansa żeby 1 fotelik pasował do 2 aut w rodzinie + 1 dziadków. Robimy takie usługi. Z powodzeniem. Uwaga o bezmyślności rzeczywiście była głupia.