Wraz z rozpoczęciem wakacyjnego sezonu podróży Britax rozpoczął międzynarodową akcję \”Bin your booser\”, co można przetłumaczyć na język polski po prostu jako \”Wyrzuć podkładkę/podpupnik do kosza\”. W jego miejsce zainwestuj w fotelik z wysokim oparciem, co sprawi, że Twoje dziecko będzie naprawdę bezpieczne.
Temat poruszany wiele razy, ostatnio wydaje się, że zszedł lekko na dalszy plan. Wszystko przez przyciągające uwagę zmiany w homologacji, dotyczące fotelików 0-13 kg (wprowadzenie homologacji i-Size). Drugim wiodącym tematem stały się foteliki z osłoną oraz foteliki z uprzężą, czyli gorąca dyskusja na temat głównie fotelików 9-18 kg. Tymczasem Britax przypomina dziś o fotelikach z grupy 15-36 kg, czyli tych dla dzieci od 4 do 12 lat.
Odważne hasło akcji \”Bin your booster\”, czyli wyrzuć podstawkę, ma skłonić rodziców do zmiany niebezpiecznej podstawki na fotelik z wysokim oparciem. W kwietniu organizacja konsumencka Which? przeprowadziła wywiad. Jego wyniki pokazały, że na 1000 badanych przypadków przewożenia dzieci pomiędzy 4 a 12 rokiem życia, aż 55% z nich podróżowało właśnie na samych podstawkach. 22% rodziców było zaś przekonanych, że zapewniają dzieciom taką samą ochronę, jak gdyby podróżowały one w fotelikach z wysokim oparciem. Mówiąc w skrócie: nie widzieli żadnej różnicy.
Wszyscy, którzy interesują się tematem fotelików wiedzą, że już od kilku dobrych lat czołowi producenci nie polecają przewożenia dzieci na samych tzw. \”podpupnikach\”. Niestety norma homologacyjna stawia ciągle zbyt niskie wymagania testowanym urządzeniom i tego typu produkty są ciągle dostępne na europejskim rynku. Nowe normy mają to wkrótce zmienić. Przypomnijmy zatem, co zyskujemy stosując fotelik z wysokim oparciem:
-
ochronę boczną (szczególnie delikatnej głowy podróżującego malucha, ale też całego ciała)
-
właściwe prowadzenie pasa bezpieczeństwa (szczególnie możliwość regulacji jego części barkowej, co zapobiega wypadaniu dziecka z pasa oraz zapobiega urazom klatki piersiowej oraz narządów jamy brzusznej),
-
zabezpieczenie przed tzw. nurkowaniem, czyli wślizgiwaniem się dziecka pod biodrowy pas bezpieczeństwa i urazami narządów jamy brzusznej.
O całej akcji możesz przeczytać pod następującymi linkami:
http://babyonboard.britax.co.uk/en/out-about/bin-your-booster-and-travel-safely-this-summer
oraz
http://www.which.co.uk/news/2014/04/which-warning-ditch-unsafe-backless-booster-seats-363271/
Akcja służy także promocji jednego z najnowszych osiągnięć Britaxa – fotelika KIDFIX XP SICT, który posiada rozbudowaną ochronę boczną, m.in. w postaci zabudowanych boków oparcia oraz zagłówka. Nowością jest zastosowana w nim nakładka XP PAD, przeznaczona na pas bezpieczeństwa, a będąca elementem dodatkowo pochłaniającym energię. Foteliki te wyposażone są także w system SICT (Side Impact Cushion Technology), zwiększający ochronę boczną oraz system ISOFIT – pozwalający, jak ISOFIX, przymocować fotelik jeszcze mocniej do auta, za pomocą przyłączy ISOFIX.
Tekst: Paulina Zielińska
Ale na zdjęciu to chyba jest fotelik Kidfix SL SICT a nie Kidfix XP SICT?
Dzięki Daniel! Upomnienie dla grafika 🙁
Taką właśnie miałem intuicję – wszyscy koledzy mojego 8 letniego syna jeżdżą bez fotelików a ja się ciągle upieram….
Ale – syn rośnie – oparcie podnoszę i okazuje się, że prowadzenie pasów z fotelika zaczyna być na tyle wysoko, ze pas się klinuje… i co wtedy – syn się wierci, pas nie cofa się i jest luźny.
Podejrzewam, że wtedy lepiej jechać z podstawką pod pupą… albo poszukać innego fotelika… (tyle, że muszą się zmieścić 3 na tylnim rzędzie :))
Wojciech, jeśli pas się klinuje to znaczy, że ten fotelik nie pasuje do Twojego samochodu. Trzeba poszukać innego. Z jakiego miasta jesteś?