Dzisiaj przyjrzymy się bliżej wkładkom pilotującym system Isofix, które często są promowane jako element ułatwiający montaż fotelików samochodowych. Wiele osób korzystających z systemu Isofix szuka sposobów, by jeszcze bardziej poprawić jakość mocowania i stabilności fotelika. Jednak czy wkładki te zawsze spełniają swoją rolę?
Wkładki pilotujące Isofix – ich zadaniem, jak sama nazwa wskazuje, jest ułatwienie wpinania zaczepów Isofix w uchwyty zamontowane w samochodzie. Wkładki te pomagają w sytuacjach, gdy uchwyty Isofix są trudno dostępne, np. schowane głęboko pomiędzy oparciem a siedziskiem fotela samochodowego. Dzięki nim zatrzaśnięcie zaczepów Isofix ma być prostsze i szybsze. Wkładki te są standardowo dołączane do większości nowoczesnych fotelików samochodowych z systemem Isofix. Co więcej, niektóre samochody, takie jak modele BMW czy Volvo, są wyposażone w fabrycznie zamontowane wkładki prowadzące.

Chociaż wkładki te wydają się być wygodnym rozwiązaniem, warto zwrócić uwagę na ich potencjalne wady. W wielu przypadkach, zwłaszcza przy montażu fotelików dla dzieci o wadze 9-18 kg, występuje problem z pełnym dosunięciem fotelika do oparcia samochodowego. Powodem jest to, że podstawy fotelików opierają się na wkładkach prowadzących, co utrudnia ich poprawne umiejscowienie. To samo zjawisko można zaobserwować w przypadku baz montażowych używanych do fotelików dla niemowląt (0-13 kg). W takich sytuacjach wkładki prowadzące mogą bardziej przeszkadzać niż pomagać.
Jak rozwiązać problem?
Co zatem zrobić, jeśli fotelik nie przylega idealnie do oparcia? Warto spróbować zamontować fotelik bez użycia wkładek prowadzących Isofix. Z doświadczeń specjalistów fotelik.expert oraz inspekcji fotelików, wynika, że rezygnacja z tych wkładek często znacząco poprawia stabilność montażu fotelika. Zwiększona stabilność oznacza lepsze bezpieczeństwo dla dziecka podczas jazdy.
Jednak co w sytuacji, gdy samochód jest wyposażony w fabryczne wkładki prowadzące? Czasem zaleca się ich usunięcie, zwłaszcza gdy znacząco utrudniają one montaż fotelika. Należy jednak pamiętać, że usuwanie fabrycznych wkładek może wiązać się z ryzykiem uszkodzenia tylnej kanapy samochodowej. Dlatego też specjaliści z fotelik.expert sugerują, by takie działania były podejmowane ostrożnie i najlepiej w konsultacji z serwisem samochodowym. To właściciel samochodu decyduje o ewentualnym demontażu wkładek, ale dobrze jest skonsultować się z fachowcem, aby uniknąć uszkodzeń wnętrza pojazdu.
Podsumowując, jeśli montujecie foteliki z systemem Isofix, warto sprawdzić, czy przypadkiem rezygnacja z wkładek prowadzących nie poprawi stabilności fotelika. Zdarza się, że pomimo ich teoretycznej użyteczności, montaż bez tych wkładek jest bardziej stabilny i zapewnia lepsze przyleganie fotelika do oparcia samochodowego. W ten sposób możecie zwiększyć bezpieczeństwo swojego dziecka podczas podróży.