Pasażera, który nie zapiął pasów bezpieczeństwa, można porównać do obiektu ważącego kilka ton, który uderza w nas w trakcie wypadku. W przypadku dziecka, porównanie to można rozszerzyć do małego słonia. Czy jest to przesadzone? W rzeczywistości, wiele osób ma trudności z wyobrażeniem sobie sił działających podczas wypadku oraz ich wpływu na ciało.
Suchy zapis prawa
Czy 135 cm wzrostu pozwala nam przewozić dziecko bez fotelika? Niestety, często ograniczamy się do suchych danych prawnych, takich jak właśnie wzrost, waga czy centyl, które niewiele mówią o realnych zagrożeniach. Liczby te odnoszą się do konkretnych dzieci, a rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona. Wzrost 135 cm może obejmować dzieci o różnej budowie ciała, wieku i zachowaniu. Niektóre z nich są drobne i młodsze, inne wyższe, ale chudziutkie, jeszcze inne zaś cięższe lub bardziej ruchliwe. Trudno jest przewidzieć, jak każde z tych dzieci będzie reagować podczas jazdy: jedne grzecznie siedzą, inne mogą się wychylać, próbować odpinać pasy lub przesuwać nogi.
Wyobrażenie sobie wpływu wypadku na dziecko w takiej sytuacji może być wyzwaniem. Dlatego dziennikarze, którzy współpracowali przy tworzeniu materiałów dotyczących zmian w prawie, zdecydowali się na praktyczne testy, zamiast opierać się tylko na liczbach. Przy pomocy rzeczywistych dzieci sprawdzili, jak pasy bezpieczeństwa pasują do różnych dzieci, których wysokość odpowiada wymaganiom prawnym.
Eksperyment życie
Żadne symulacje ani testy nie zastąpią rzeczywistego obrazu, który może dostarczyć jedynie doświadczenie. Warto spojrzeć na zdjęcia dzieci dobranych losowo, aby zobaczyć, jak pasy bezpieczeństwa pasują do maluchów, które mogłyby być przewożone bez fotelika zgodnie z nowymi przepisami. Jeśli liczby nie oddają pełni sytuacji, być może rzeczywiste dzieci pokażą, jak naprawdę wygląda problem. W przypadku nieprawidłowo zapinanego pasa, może on przechodzić przez brzuch i szyję dziecka, co w razie wypadku może prowadzić do poważnych urazów.
Co się stanie, jeśli pas bezpieczeństwa będzie źle zapięty?
Istnieje duże ryzyko, że dziecko wypadnie z pasa, co może prowadzić do trwałych obrażeń lub śmierci. Nieprawidłowo zapięty pas może prowadzić do podduszania, urazów kręgosłupa szyjnego, złamań żeber i uszkodzeń narządów wewnętrznych, takich jak wątroba. Dzieci mają mniejsze, zaokrąglone miednice, które mogą sprawić, że pas biodrowy nie będzie skutecznie trzymać ich na miejscu. Dlatego w fotelikach samochodowych stosuje się dolne prowadnice pasa, aby zapobiec tzw. „nurkowaniu” pod pas bezpieczeństwa.
Foteliki samochodowe pomagają prawidłowo prowadzić trzypunktowy pas bezpieczeństwa, zapewniając ochronę przed urazami wewnętrznymi. Dzięki nim dziecko jest bezpieczniejsze w razie wypadku, a także zapewniają one ochronę boczną. Kluczowe jest, aby fotelik był poprawnie zamontowany, a pas dobrze poprowadzony.
W wielu krajach europejskich przepisy wymagają, aby dzieci do osiągnięcia wzrostu 150 cm podróżowały w fotelikach samochodowych. W krajach, gdzie przepisy są mniej restrykcyjne, rodzice mają wyższą świadomość zagadnień związanych z bezpieczeństwem drogowym. Nasze pojazdy i drogi często nie są w idealnym stanie, co dodatkowo podkreśla potrzebę stosowania fotelików samochodowych. Wiele aut nie jest wyposażonych w nowoczesne systemy bezpieczeństwa, takie jak boczne poduszki powietrzne czy kurtyny, co dodatkowo zwiększa ryzyko w razie wypadku.
Warto mówić o trudnych sprawach
Czy mówienie o tak przykrych sprawach jak urazy poszczególnych narządów, złamane kości, żebra, kręgosłup, urazy głowy… to nie za dużo? Spójrzmy na inne liczby niż te, o których mówiliśmy na samym początku, czyli dane statystyczne za rok 2023.
Na polskich drogach w 2023 roku śmierć poniosło 154 dzieci. W całym kraju miało miejsce 1 778 wypadków drogowych z udziałem dzieci w wieku 0-14 lat. W zdarzeniach tych 48 dzieci poniosło śmierć, a 1 832 doznały obrażeń. W stosunku do 2022 roku spadła: liczba wypadków o 16 (-0,9%), liczba zabitych o 5 (-9,4%) i liczba rannych dzieci o 31 (-1,7%) .
Absurdem jest ignorowanie tak dramatycznych statystyk. Naszym zadaniem na najbliższe lata powinna być edukacja społeczeństwa, tak, aby rodzice i opiekunowie świadomie wybierali bezpieczne rozwiązania dla swoich dzieci. Zanim jednak osiągniemy poziom, który obecnie istnieje w innych państwach, które szczycą się bardzo niskimi liczbami ofiar wypadków, pozwólmy prawu, aby stało na straży zdrowia i życia najmłodszych.
Pozwalanie dzieciom poniżej 150 cm wzrostu na jazdę bez fotelika jest skrajną nieodpowiedzialnością.